Wrzosy
We wrześniu w ogrodzie jest sporo prac, moja drabina jest więc cały czas w ruchu, ale akurat w tym czasie najbardziej lubię grzebać w ziemi. Tegoroczne lato dało popalić ogrodnikom, mam jednak nadzieję, że jesień będzie łaskawsza i pozwoli w pełni zaprezentować się wrzosom.
Kobiety kochają te rośliny ze względów sentymentalnych, mężczyźni – ze względów estetycznych. Wrzosowiska pięknie się prezentują i kwitną, gdy ogród powoli zamiera i zaczyna szykować się do zimowego snu. Można tworzyć z nich imponujące zestawienia, bo są dostępne w wielu kolorach. Do wyboru jest ich ponad 1000 odmian!
Wrzosy największą popularnością cieszą się we wrześniu, ale można sadzić je przez cały rok, najlepiej grupami. Umieszcza się je na podłożu przepuszczalnym i kwaśnym. Potrzebują dużo słońca i wilgoci – warto o tym pamiętać zwłaszcza ze względu na panującą w naszym kraju suszę i nie sadzić ich gdziekolwiek. By były bujne, można im stworzyć ściółkę z kory sosnowej – ta zabezpiecza przed przemarznięciem i chwastami.
Myli się ten, kto zachwycił się wrzosami w supermarkecie i łudzi się, że to proste w hodowli rośliny. Wymagają nie tylko odpowiednich warunków i ziemi, ale też nawożenia. Specjalne preparaty można zakupić w sklepach ogrodniczych. Wrzosy należy również podcinać – jednak to dopiero wiosną.
By krzewy przetrwały zimę, trzeba je obłożyć agrowłókniną- inne formy ochrony wrzosów mogą doprowadzić do ich gnicia. Rośliny te nie lubią zimnych wiatrów, a także mocnego, wiosennego słońca, które powoduje ich przesychanie.
Muszę przyznać, że sezon na wrzosy to jeden z moich ulubionych okresów w ogrodzie. Dlatego wynajduję i zakupuję nowe gatunki, a także troszczę się o dotychczasową plantację. To dzięki niej w moim ogródku każda jesień, nawet ta zimna i pochmurna, staje się przyjemnością.